Elekotr-BUD - Mat-Buch 7:5 (3:1)
Bramki: Maciek-5, Seba-2.
Wreszcie wygrana! Była walka w obronie, była skuteczność i był Qma w bramce. Wszystko to przełożyło się na wygraną, o którą jednak do końca musieliśmy walczyć. Mecz ułożył nam się tak jak za starych dobrych czasów. Szybko wyszliśmy na prowadzenie, a później staraliśmy się kontrolować grę z tyłu, ograniczając się do kontr. Cel został osiągnięty! Brawo!
W środę o 20:00 giera... Kto gra... kto nie...
Jestem.
OdpowiedzUsuńMuro
Póki co mnie rozłożyło. Jeżeli nie doprawię się jutro to powinienem się wykurować. Potwierdzę jednak dopiero w środę po południu.
OdpowiedzUsuńja jestem chory wiec odpadam
OdpowiedzUsuńJestem
OdpowiedzUsuńQma
Będzie Lucs, może z kolegą.
OdpowiedzUsuńnie ma sebka krystiana ani pawła
OdpowiedzUsuńNie dam rady.R.
OdpowiedzUsuń